Najłatwiejsze brownie

Powoli kończy się pierwszy dzień lata, który nie był taki jak ten zapowiadany w prognozach (upalni i ciężki). Przypominam bardziej pierwszy dzień jesieni. Być może stąd przyszła mi ochota na mało letnie ciasto. Zamiast więc sięgać po składniki na deser z truskawkami, wyciągnęłam z szafki kakao i pół tabliczki gorzkiej czekolady. Do ciasta potrzeba jedynie pół szklanki dowolnej mąki, dwóch misek, patelni żeliwnej i dwudziestu minut cierpliwości. Po tym czasie można wyciągać z piekarnika ciepłe, pachnące i mocno czekoladowe brownie, które idealnie komponuje się z lodami waniliowymi.

Ciasto piekłam w patelni żeliwnej o średnicy 24 cm.

DSC_0104bDSC_0121DSC_0118

Składniki:

  • 1/2 szkl. dowolnej mąki
  • 2/3 szkl. kakao
  • 3/4 szkl. brązowego cukru
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 3 jajka „zerówki”
  • 2/3 szkl. oleju roślinnego
  • 50 g gorzkiej czekolady

Przygotowanie:

  1. Piekarnik rozgrzej do 180°C. Patelnię żeliwną wysmaruj tłuszczem.
  2. Czekoladę posiekaj na grubsze kawałki.
  3. W misce wymieszaj suche składniki: mąkę, kakao, cukier, sól, sodę oczyszczoną i kawałki czekolady.
  4. W oddzielnej misce za pomocą trzepaczki wymieszaj mokre składniki: jajka i olej.
  5. Przelej mokre składniki do suchych i wymieszaj za pomocą drewnianej łyżki do połączenia składników (nie dłużej).
  6. Przelej masę na żeliwną patelnię i piecz 20 min. do suchego patyczka.
  7. Podawaj na ciepło z ulubionymi lodami.

 

Kasza jaglana z pesto z jarmużu, cieciorką i migdałami

Pamiętam moje zdziwienie, kiedy odkryłam, że pesto można zrobić nie tylko z bazylii i suszonych pomidorów. Do jego przygotowania świetnie nadaje się natka pietruszki, natka marchewki, koperek, rukola, brokuł, a także mój ulubiony jarmuż. Pesto z jarmużu smakuje nieziemsko.Warto korzystać z jego walorów zdrowotnych zwłaszcza w okresie zimowo-wiosennym. Jarmuż jest bowiem bogatym źródłem białka, błonnika, przeciwutleniaczy oraz witamin – zwłaszcza C i K, dzięki którym pozytywnie wpływa na nasz układ krwionośny.

Tradycyjnie pesto stosuje się jako dodatek do makaronu. Mało kto jednak wie, że świetnie komponuje się z kaszą jaglaną. Spróbujcie sami, a gwarantuję, że przekonacie się do tego smaku. Kaszę jaglaną gotowałam już wiele razy i na wiele sposobów, najbardziej jednak przekonuje mnie przepis podany na blogu MAG, za co serdecznie dziękuję.

DSC_0950m

kaszam

Składniki:

  • 1 szkl. nieugotowanej kaszy jaglanej
  • 1,5 szkl. wody
  • sól
  • 4-5 łyżek pesto z jarmużu (przepis)
  • 1 puszka cieciorki
  • migdały
  • twardy ser: parmezan, grana padano

Przygotowanie kaszy:

Szklankę kaszy jaglanej wsyp na suchą patelnią. Praż ją tak długo, aż poczujesz zapach kaszy, mieszając od czasu do czasu patelnią, aby uniknąć przypalenia. Przesyp kaszę do garnka, zalej gorącą, przegotowaną wodą, zamieszaj, odlej płyn. Dolej świeżej, gorącej wody w proporcji 1:1,5 (na 1 szklankę kaszy 1,5 szklanki wody), dodaj odrobinę soli. Przykryj garnek pokrywką i gotuj kaszę na małym ogniu, bez mieszania przez 4 min. od momentu zawrzenia. Wyłącz palnik, pozostaw kaszę pod przykryciem przez 10 min., następnie zdejmij pokrywkę i pozwól odparować wodzie.

Przygotowanie sałatki:

Kaszę jaglaną wymieszaj z pesto. Dopraw solą i pieprzem do smaku. Przelej cieciorkę przez sito, osusz nadmiar wody ręcznikiem papierowym. Migdały przekrój na pół i praż chwilę na suchej patelni. Zetrzyj grana padano na tarce. Do kaszy dodaj cieciorkę i prażone migdały, wymieszaj, posyp startym serem. Podawaj na ciepło lub na zimno.

Pasta z zielonego groszku

Po jednym dniu słońca nastał kolejny szary, deszczowy poniedziałek. Nie mam wpływu na pogodę, ale przynajmniej mam wpływ na to, co znajduje się na moim talerzu. Po ostatnim obiedzie zostało mi trochę zielonego groszku, postanowiłam więc zrobić z niego pastę. Nie dość, że świetne smakuje, to jeszcze wprowadza w pozytywny nastrój. Na chwilę poczułam wiosnę i pomyślałam o warzywach i ziołach, które już niebawem pojawią się na straganach i w sklepach.

Do wykonania pasty nadaje się jedynie mrożony groszek. Ten z puszki ma zupełnie inny smak. Zapraszam również po przepis na makaron z groszkiem, fetą i płatkami chilli. Byle do wiosny!

Czytaj dalej

Bezglutenowe ciasto z maki kukurydzianej z czerwonymi pomarańczami

W tym roku udało mi się kupić wyjątkowo dużo sycylijskich pomarańczy. Charakteryzują się czerwonym miąższem i wyjątkową słodkością. W porównaniu do zwykłych pomarańczy są mniejsze, mają również bardziej wyrazisty aromat i smak. Najczęściej spotykane odmiany to: Moro, Tarocco i Sanguinello. Pamiętam, że po raz pierwszy jadłam je dwa lata temu w sezonie zimowym. Wtedy udało mi się kupić owoce o wyjątkowo krwistym i soczystym wnętrzu. Im bliżej końca sezonu, tym intensywniejszy kolor, od bordowego po ciemnofioletowy w przypadku odmiany Moro. Pomarańcze te dojrzewają zimą, kiedy istnieją duże różnice temperatur pomiędzy dniem i nocą. Zawierają dużo witaminy C oraz antyoksydantów, warto więc włączyć je do swojej diety, zwłaszcza w sezonie, w którym spożywamy niewiele świeżych warzyw i owoców. Jeśli zainteresował Was temat włoskich cytrusów, to zapraszam do przeczytania postu blogerki Green Morning, która miała okazję fotografować i smakować różnych odmian sycylijskich pomarańczy. Zrobione przez nią zdjęcia są przepiękne.

Dziś prezentuję Wam przepis na ciasto z nutą włoskich pomarańczy wykonane na bazie mąki kukurydzianej i migdałowej. Piękne wyrasta, jest wilgotne i jednocześnie zadziwiająco lekkie. Wierzch udekorowałam kawałkami owoców. Zapewne lepiej prezentowałyby się ze skórką, niestety pomarańcze dostępne w marketach są woskowane, więc chciałam wyeliminować nadmiar zbędnych składników.

Czytaj dalej

Bezglutenowe tartaletki z czekoladą i granatem

Granat to jeden z moich ulubionych owoców. Jest bogatym źródłem przeciwutleniaczy. Jego sok zawiera trzy razy więcej polifenoli niż zielona herbata czy czerwone wino. Granat nie tylko zapobiega procesom starzenia, ale również ochrania nasze serce obniżając ciśnienie krwi i redukując poziom cholesterolu. Jest symbolem małżeństwa, płodności i nowego życia. Do dziś w Grecji panuje tradycja zgodnie z którą nowożeńcom życzy się szczęścia, obfitości i licznego potomstwa, rzucając na podłogę granat i rozgniatając go.

Z okazji zbliżających się Walentynek postanowiłam wykorzystać owoc granatu do dekoracji tartaletek z czekoladą. Jest to łatwy, szybki i zdrowy deser, który możesz przygotować swojej drugiej połówce. Jeśli nie masz małych foremek, wykorzystaj jedną większą. Do zrobienia spodu potrzebne będą tylko płatki owsiane i migdały. Wierzch tartaletek możesz udekorować dowolnymi owocami np. kawałkami mango.

Czytaj dalej

Socca z pieczarkami, serem i cebulą

Socca to dla mnie zdrowsza wersja pizzy. Wygląda podobnie, choć smakuje zupełnie inaczej. Ciasto przygotowuje się bardzo szybko. Wystarczy wymieszać wodę z mąką z ciecierzycy, odrobiną oliwy i przyprawami, a potem odstawić na pół godziny. W tym czasie można przygotować ulubione składniki.

Socca to danie kuchni prowansalskiej występujące pod różną nazwą w zależności od regionu. We Włoszech to farinata, w Nicei socca, a w Toskanii cecina (wł. ceci – ciecierzyca). W Plenty Yotama Ottolenghiego można znaleźć przepis na soccę, którą autor jadł w Grain de Sel, małej restauracji znajdującej się w południowej części Francji. Przepis różni się nieco proporcjami składników, a także dodatkiem ubitych białek, które nadają cieście puszystości.

Na blogu pojawił się już przepis na soccę z suszonymi pomidorami, oliwkami, fetą i pesto z jarmużu. Tym razem przyszła mi ochota na coś cięższego. Poza tym uwielbiam aromat pieczarek i cebuli smażonych na maśle z odrobiną aromatycznego tymianku i czosnku.

Czytaj dalej

Kuchenne wnętrza – czerń

Dzisiaj kolejny post z serii kuchenne wnętrza.
Tym razem motywem przewodnim będzie czerń.

Czerń jest kolorem, który ma bogatą symbolikę. Może kojarzyć się z luksusem, elegancją i wyrafinowaniem. W kulturze japońskiej wiąże się ze zdobyciem mistrzowskich umiejętności i posiadaniem dużego doświadczenia, w kulturze europejskiej jest z kolei symbolem religijności i żałoby.

Czerń to kolor uniwersalny, który podobnie jak biel, dobrze komponuje się z innymi barwami. Czarna barwa użyta we wnętrzach powoduje optyczne złudzenie pomniejszenia przestrzenii, należy więc używać jej oszczędnie. Urządzając wnętrza, warto pamiętać również o tym, że kolory wpływają na nasze samopoczucie psychiczne. Niektóre osoby mogą więc czuć się przytłoczone nadmiarem czerni, a inne odnajdywać w niej spokój, ład i porządek.

Zobaczcie jak kreatywnie wykorzystać czerń do urządzenia kuchni oraz jakie faktury, kolory i elementy kuchennego wyposażenia najlepiej komponują się z czernią. Który pomysł najbardziej się Wam podoba? A może czerń w kuchni zupełnie Was nie przekonuje?

Czytaj dalej