Bardzo Was przepraszam za dłuższą nieobecność na blogu. Maj był dla mnie chyba najtrudniejszym miesiącem w tym roku, dlatego też z uśmiechem witam czerwiec, a wraz z nim długo wyczekiwane, soczyste truskawki. Wizja tego, co można z nich wyczarować napawa mnie energią i optymizmem.
Ostatnio staram się przygotowywać lekkie i szybkie obiady. Cieszę się, gdy widzę, że nawet w osiedlowych sklepikach można kupić zdrową żywność, która ze względu na jej coraz większą popularność staje się coraz tańsza. Uwielbiam kaszę jaglaną. Zjadam ją kilka razy w tygodniu na śniadanie w wersji na słodko. Może właśnie dlatego, że kasza mi spowszedniała, postanowiłam spróbować wychwalanej wszędzie komosy ryżowej.
Komosa ryżowa podobnie jak amarantus, to pseudozboże. Pochodzi z Ameryki Południowej, gdzie nazywana jest „świętym zbożem Inków” lub „matką zbóż”. Quinoa ceniona jest głównie za dużą zawartość białka, nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin (B1, B2, B3, B6, A, E), a także składników mineralnych (magnez, fosfor, potas, wapń, żelazo). Quiona ma niski indeks glikemiczny, a także dużą zawartość błonnika. Ze względu na jej właściwości zalecana jest więc osobom odchudzającym się, diabetykom, weganom, a także osobom na diecie bezglutenowej. Komosa ryżowa ma właściwości antyoksydacyjne, przeciwmiażdżycowe i przeciwzapalne. Chociaż kosztuje trzy razy więcej niż kasza jaglana, opłaca się włączyć ją do codziennego jadłospisu, nie tylko ze względu na walory zdrowotne, ale także smakowe.
Składniki dla dwóch osób:
- 1 szklanka ziaren komosy ryżowej
- 2 pory
- 1 jajko*
- 4-5 łyżek mąki ziemniaczanej lub ryżowej
- pół łyżeczki ostrej papryki
- łyżeczka mielonego kuminu
- pieprz, sól
- natka pietruszki
- jogurt grecki
* jajko można zastąpić 1 łyżką mielonego siemienia lnianego wymieszanego z 3 łyżkami ciepłej wody
Przygotowanie:
Komosę ryżową przepłucz kilkakrotnie na sitku z małymi oczkami. Zalej dwiema szklankami wody, dodaj łyżeczkę soli, doprowadź do wrzenia i gotuj 15 min. na małym ogniu. Następnie przykryj garnek pokrywką i pozostaw komosę na 10 min., aż wchłonie całą wodę. W międzyczasie przekrój pory wzdłuż na połowę, opłucz pod bieżącą wodą, odsącz i pokrój w cienkie plasterki (tylko białą część, zieloną można zamrozić na wywar). Na patelni rozgrzej łyżkę oliwy, dodaj pokrojonego pora, posyp kuminem i papryką, dopraw solą i pieprzem. Smaż 10-15 min., aż por stanie się miękki. Do ugotowanej komosy wrzuć pora, dodaj rozkłócone jajko i mąkę. Wymieszaj. Formuj małe kotleciki i smaż na rozgrzanej patelni kilka minut z każdej strony, aż nabiorą złocistego koloru. Podawaj z jogurtem greckim i posiekaną natką pietruszki.
osobiście bardzo przepadam za smakiem komosy ryżowej, jest wyjątkowy, lekko orzechowy, wyrazisty i zapewne te kotleciki smakowały super 🙂
PolubieniePolubienie